Lektura na weekend - „Tak cię straciłam" Jenny Blackhurst

 



Hej! Dzisiaj trochę z innej beczki - nie o pisaniu, opowiadaniu, a o czytaniu.
Szukacie lektury na weekend? Potrzebujecie książki, którą szybko się pochłania, a jej treść trzyma
w napięciu? 
„Tak cię straciłam" autorstwa Jenny Blackhurst, moim zdaniem, spełnia powyższe kryteria. 📖👌
Susan Webster zostaje oskarżona o zabójstwo swojego trzymiesięcznego synka. Zostaje umieszczona w zakładzie psychiatrycznym, z którego wychodzi po 3 latach. Nie pamięta przebiegu zdarzenia, za które ją skazano. Po wyjściu z zakładu zaczyna życie w innym otoczeniu, z nową tożsamością. Ktoś jednak zaczyna dawać jej do zrozumienia, że Dylan żyje. Czy to groźby? Czy to próba zrobienia z niej wariatki? Czy ktoś odkrył jej tożsamość i chce, aby cierpiała za to, co zrobiła swojemu dziecku? Czy Dylan może jednak naprawdę żyje? Co jest prawdą, a co fikcją? Czytając tą książkę byłam nią pochłonięta. Z jednej strony czekałam na dalszy rozwój wydarzeń i próbowałam poukładać w głowie puzzle - kto może być kim i jak naprawdę wyglądała ta historia - z drugiej strony czułam się wyczerpana, razem z główną bohaterką, karuzelą emocji, z którą musiała się zmierzyć. Jej poziom stresu i wyczerpania odczułam na swojej skórze. Przebrnęłam przez książkę w jeden dzień. 
Polecam każdemu, kto lubi rozerwać się przy sensacji, kryminale, thillerze.

A Wy jakie książki ostatnio przeczytaliście?💛Możecie podzielić się ciekawymi tytułami w komentarzach. 👇

Pomyślałam, że założenie zakładki z kącikiem dla czytelników to ciekawy pomysł. Możemy od teraz wspólnie wymieniać się tutaj ciekawymi pozycjami (jak i na moim Instagramie she_wolf_56).

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu!





Komentarze

Popularne posty