Lektura na długi czerwcowy weekend - Olga Tokarczuk „Gra na wielu bębenkach"



 


Hej wszystkim! Jakie lektury przygotowaliście na długi weekend? 

Ja jestem w trakcie czytania zbioru opowiadań Olgi Tokarczuk „Gra na wielu bębenkach”. Opowiadanie „Najbrzydsza kobieta świata” wstrząsnęło mną do tego stopnia, że jeszcze na drugi dzień chodziłam pogrążona w rozgoryczeniu, żalu i wielu nieprzyjemnych refleksjach o naturze ludzkiej. Warto wspomnieć, że inspiracją dla pisarki stała się wizyta w Patologisches Museum, gdzie na własne oczy zobaczyła najbrzydszą kobietę świata Julię Pastranę. Tokarczuk niesamowicie, przejrzyście przedstawiła to, jak postrzega się taką osobę - nie jak człowieka, tylko zwierzę, u którego każdy przejaw inteligencji czy emocjonalności budzi szok, a nawet irytację. Czy to ludzkie zachowanie, by tak traktować drugiego człowieka? Kiedy myślę o tym opowiadaniu, nadal jestem nim mocno wstrząśnięta.  Za serce chwyciło mnie również opowiadanie „Wyspa”, w której autor najbardziej pragnie uwierzyć, że nie doświadczył anomalii, a cudu. Przyjemnie pochłaniałam „Wieczór autorski”, w którym główna bohaterka konfrontuje się z przeszłością. Inne opowiadania również są bardzo przejmujące i pobudzają do wielu refleksji. Mam przed sobą jeszcze 3 do końca :) 

A Wy lubicie książki Olgi Tokarczuk? Która najbardziej zapadła Wam w pamięci? 

 


Komentarze

Popularne posty